Zaufaj obrazkowi, tym razem to prawda. Każdy bloger chce mieć jak najwięcej lików na swojej Facebookowej stronie. Zazwyczaj pozyskanie ich oznacza wydanie pieniędzy, ale nie tym razem. Jedyne czego potrzebujesz to już nieco rozwiniętą publikę, a w niej osoby, które lubią Twoje wpisy od czasu do czasu.
Przepis jest bardzo prosty i nie wymaga żadnych pieniędzy. Tylko kilka kliknięć raz na jakiś czas.
Dawaj lajka!
Będziesz musiał obserwować reakcje pod swoimi postami. Prawdopodobnie niezbyt często otwierasz okienko z listą osób, które zareagowały na Twojego posta. Możesz to zrobić przez kliknięcie na listę nazwisk osób, które zareagowały na Twojego posta. A właśnie tam dzieje się magia. Spójrz na to:
Jeśli ktoś zareagował na Twojego posta, ale jeszcze nie lubi Twojej strony to masz szansę go zaprosić! Genialnie, nie? A tacy ludzie zdarzają się dość często.
Po zaproszeniu dostaną oni standardowe powiadomienie typu „SuperStrona zaprosił Cię do polubienia jego strony”.
Więc pędź na Facebooka zobaczyć jak wyglądają reakcje pod Twoimi postami!
PS. Pozdrawiam wszystkich ze screenshota :)
Aha, jaki dobry trik :) Dzięki za poradę ;)
Przydatne i genialne…
trik znany od 1943 :D
No, czyli sprawdzony :P
jak najbardziej :D
Wybrałem komentarz z „:D”, a nie z „:)” – mam nadzieję, że się nie obrazisz :D
a, bo myślałem, że jeden się nie wysłał ;D
Jakże często najprostsze rozwiązania są najlepsze… tak jest właśnie w tym przypadku.
Blogowanie wkracza na inny, bardziej nachalny wymiar <3 Strach lajkować obce posty!
Dziękuję za cenne wskazówki. Bardzo lubię Twoje porady :-)
Dziękuję! :)